Bezptasie powoli się kończy, wskoczyliśmy na >200 ptaków w pentadzie - dokładnie 230 osobników z 25 gatunków, w tym perełki nowe dla sezonu 😋 ale o tym niżej.
Bezptasie powoli się kończy, wskoczyliśmy na >200 ptaków w pentadzie - dokładnie 230 osobników z 25 gatunków, w tym perełki nowe dla sezonu 😋 ale o tym niżej.
Aktualna pentada rozpoczęła się z początkiem weekendu, co zbiegło się z licznym wsparciem załogi, a co za tym idzie z dobrymi humorami związanymi z napływem większej liczby twarzy 😏
Natomiast w sieciach odnotowaliśmy wynik identyczny jak w poprzedniej pentadzie - 197 zaobrączkowanych z 20 gatunków. Na tle poprzednich sezonów nie wygląda to wesoło, ale mamy nadzieję że to po prostu chwilowy dołek przed główną falą migracji:
Senna i ciepła pentada. Zaobrączkowaliśmy tylko 156 ptaków za to z aż 30 gatunków (jak na wrzesień to ładnie). Niestety taki wynik oznacza najgorszą liczbowo "pentadę 51" w historii obozu. Pojawiło się 71 retrapów i 9 kontroli.
W tej pentadzie zaobrączkowaliśmy prawie identyczną liczbę ptaków jak poprzednio: 204 os. (do tego 77 retrapów i 2 kontrole). W zasadzie dopiero ostatniego dnia pentady liczba ptaków w sieciach wzrosła, dzięki czemu przekroczyliśmy pierwszy TYSIĄC ptaków w sezonie. Nastąpiło to o całe dwa tygodnie później niż w ostatnich latach, na co oczywiście wpływ miał opóźniony start Buki 2021.
Tempo obrączkowania ptaków nieco osłabło, w tej pentadzie zaobrączkowaliśmy 201 ptaków z 29 gatunków, pojawiło się też aż 89 retrapów i 11 kontroli.
Poniżej jeden z nasz standardowych wykresów. Jeśli was nie interesuje to przewińcie do kwiecistych opisów życia obozowego, a jeśli nie wiecie o co k'man: gdy czerwone kropeczki są powyżej szarej linii - cieszymy się!
Tegoroczna wiosna była późna i zimna, a lato nie rozpieszcza, czyżby rok 2021 miał być zapamiętany jako zimna anomalia w serii lat gorących?
Tymczasem ptaki nacierały z umiarkowaną prędkością: zaobrączkowaliśmy 265 z 29 gatunków. Pojawiło się 13 kontroli z lat poprzednich i 74 retrapy. Na razie na wykresie układa nam się z tego cienka parabola:
Dziesiąty sezon badań migracji ptaków nad zbiornikiem Bukówka rozpoczęliśmy pełni niecierpliwości, bez specjalnie hucznych fanfar, ale z dobrymi widokami na przyszłość...i na odległość ;). Widok z nowego obozowiska prezentuje powyższe zdjęcie. W oddali widzicie Zadziernę - najwyższy szczyt Bramy Lubawskiej (724 m, należy do Korony Sudetów Polski).
Prezentowana pentada jest niepełna, gdyż formalnie powinna rozpocząć się 19 sierpnia. Mimo, że wystartowaliśmy dopiero dzień później, wynik przerósł nasze oczekiwania :)
W piątek o godzinie 11:00 otworzyliśmy sieci i zaczęło się.
W tym roku więcej czasu zajęło nam pozyskiwanie zgód na działalność obozu... więcej niż sądziliśmy. Nałożyły się na to urlopy, zmiany kadrowe w urzędzie, problem z nadal nie zakończoną budową ścieżki turystycznej i możliwością jej przekraczania samochodami oraz problem, którego nie zauważyliśmy od razu - do tej pory nasz obóz był zlokalizowany za nisko. Jeśli dobrze rozumiemy argumenty pracowników Wód Polskich, chodzi o miejsce gdzie nocujemy, bo kierują nimi obawy o nasze bezpieczeństwo, a do tej pory nocowaliśmy na terenie zalewowym. Dlatego nie zdziwcie się, że w tym sezonie obóz jest w innym miejscu niż zwykle. Przesunęliśmy się powyżej granicy użytkowego piętrzenia wody w zbiorniku Bukówka, a wszystkim przybywającym wolontariuszom (załogantom) zalecamy spanie powyżej maksymalnej granicy piętrzenia wody w zbiorniku. Na miejscu wygląda to tak, że jesteśmy bliżej obozowej bramy i ścieżki rowerowej, ale sieci ornitologiczne są na starym miejscu (szczególnie część monitoringowa). Na noclegi pod namiotem przygotowaliśmy miejsce na łące, po drugiej stronie ścieżki rowerowej względem części roboczej obozu (gdzie znajdują się sieci, punkt obrączkarski i infrastruktura towarzysząca).
Oficjalnie tyle możemy powiedzieć co w tytule. Cały czas czekamy na odpowiedź na naszą prośbę o zgodę na tegoroczne przeprowadzenie obozu od Wód Polskich - Zarządu Zlewni Bobru, na których gruncie już niemal dekadę prowadzimy obóz Bukówka. Gmina Lubawka już nas poparła, tylko po ścieżce rowerowej nie wolno nam jeździć samochodem (pamiętajcie gdy będziecie nas odwiedzać), ale to nie jest duże utrudnienie. Do niektórych obozów obrączkarskich w kraju dopływa się łódką lub pontonem, więc u nas jest jednak prościej 😉
Jeśli chcesz osobiście poznać odpowiedź na te pytania oraz spotkać ptaki z bardzo bliska, nie zwlekaj zapisz się na Bukę ❗
Sezon rozpoczynamy w weekend 6-8 sierpnia 18. sierpnia, a koniec prac planujemy 31. października.
Zgłoszenia gotowości do udziału prosimy wysyłać MAILOWO na adres obozbukowka@gmail.com (zgłoszeń telefonicznych,SMS-em lub Messengerem nie przyjmujemy - ze względu na własną pracę zawodową-terenową musimy dbać o porządek w systemie zgłoszeń). Wszystkie potrzebne szczegóły prześlemy w odpowiedzi. Zapraszamy załogantów i oczywiście obrączkarzy.
Pamiętajmy, że nadal mamy stan pandemii, dlatego prosimy o ograniczenie niezapowiedzianych wizyt w obozie. W tym sezonie również będziemy pilnować limitów w stanie załogi - aktualne pozostaje ograniczenie do 6 osób. Pierwszeństwo w zapisach będą miały osoby zaszczepione.
Oczywiście miniona AK nie była tajna, ale informacja o niej nie była rozgłaszana przez covidowe ograniczenia związane ze zgromadzeniami. Udział w niej brali tylko obrączkarze Odry plus kilka zaufanych osób. Czyli osoby spoza tego grona zdecydowanie mogą uważać tę edycję za tajną.
Pod nieco zagadkowym tytułem opiszemy co ważnego dla światka obrączkarskiego wydarzyło się w pierwszych dniach września na Bukówce.