Choć na Bukówce najczęściej spotkać można dowództwo żeńskie, to bywają też pentady silnie obstawione przez chłopaków. Tym razem przyszło im zmagać się z zaobrączkowaniem 360 ptaków, oraz skontrolowaniem 70 retrapów i 8 kontroli. Coraz bliżej do skompletowania 4 tysięcy ptaków.
Wśród gatunków, które zdominowały pentadę, nie było zaskoczeń. Umacnia się niebieska fala, ale póki co czyż jej nie przepuszcza:
1) czyż - 107
2) modraszka - 78
3) rudzik - 55
4) pierwiosnek - 34
5/6) kapturka i strzyżyk - 17
7) śpiewak - 10
8) czeczotka brązowa - 7
9/10) bogatka i mysikrólik - 5
Wśród bardzo licznych modraszek znalazła się jedna z obrączką litewską - centrala KAUNAS. To już czwarta zagraniczna kontrola w tym roku.
Pojawił się nowe gatunek dla sezonu (spodziewany o tej porze, ale bardzo cieszący oko): BEKASIK
Czyże są wszędzie, więc i ten wpakował się pod informację o bekasiku:
Spośród ciekawszych gatunków zameldowały się: kolejna sójka i cyraneczka, trzy późne trzcinniczki. Nie mamy zdjęcia cyraneczki, ale mamy ciekawy opis z Kroniki:
„Rano złapała się cyraneczka. Na końcu pierwszej sieci, na dole na długim płocie nad rowem na suchym spostrzegłem czarną plamę. Pierwsza myśl – kos. Pobiegłem czym prędzej przez błoto, ale ta ciemna plama była za duża na kosa. Czyżby był to jakiś rarytasik? A jakże.”
Co do kosa, to taki też się złapał, na tytułowym zdjęciu widzieliście kierownika PGR z blackbirdem.
Większość pentady minęła pod dowództwem Pawła PGR, który na koniec przekazał władzę Romkowi RMI. W załodze dzielnie walczył Szymon, Emilia EBR, Kwachu, Jay (Dżej), Mikołaj i Kasia oraz gościnnie Michał z Franciszkiem i Anielą. Poniżej weekendowa zmiana załogi.
Kronikę przejął Szymon 😉 Zapisał w niej kilka ciekawych przemyśleń oraz pochwał dla siebie, kierownika i pozostałych członków załogi. Oczywiście wrażenia z degustacji napojów oraz zużycie kremusia per dzień, a także parę doniesień i obserwacji, których część cytujemy poniżej.
Przemyślenia: "Czy nowoczesne technologie genetyczne można wykorzystać do stworzenia załoganta idealnego? Załogant taki powinien cechować się [czym? i tu wklejam zdjęcie kroniki, niech każdy rozszyfruje sobie sam]:
Pochwały: „Razem z kierownikiem PGR poczyniliśmy znaczne oszczędności w wodzie pitnej zastępując ją wódą. To samo tyczy się ogrzewania socjalnego, grzejemy się wódą. Osobiście za tę innowację marzę o orderze uśmiechu od Hani HSZ i Gosi GPT.” Niniejszym wręczamy: 🏆😄
Jak jesteśmy w temacie wyróżnień, to jeszcze pragniemy chłopakom przyznać złotą miotłę, za utrzymanie porządku w obozie 🧹😍
Przysłowie obozowe: „Kwachu w załodze, luksus w obozie” autor nieznany.
Inne obserwacje i doniesienia:
„Udało mi się porąbać szczapkę tak, że potem da się ją z powrotem złożyć w jedną część.”
„Szymon robi pulpę z dyni (….) Pulpa jest obrzydliwa (przyp. Szymon).”
„Odnalazła się zgubiona konserwa, która zginęła ze stołu. Była koło namiotu oczyszczona do zera.”
„Poranna obserwacja naukowa: ser po przemrożeniu traci spoistość struktury. Rozwiązanie: docieplić lodówkę, może utrzyma temperaturę do rana.”
A propos przymrozków, to poza zdjęciami szronu i lodu na sieciach jest też dokumentacyjne zdjęcie termometru 😉
Kierownik PGR wybrał się na spacer po ścieżce rowerowej, w stronę Bobru i dalej. Podziwiał tam bobrową działalność, w postaci tam powodujących kaskady na rzece. Cała ta bobrza infrastruktura skutkuje między innymi zalaniem samej ścieżki rowerowej.
A poniżej zdjęcie tamy bobrowej na wysokości starego brodu na Bobrze, gdzie w dawnych czasach grasował zombeavers 🐾
Relację przygotowała HSZ i GPT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz