niedziela, 17 września 2023

Pentada 50 (3-7 września 2023) - Połowiczny czas rozpadu!

 
Myśl pentady: lubię usiąść, bo lubię siedzieć. Może tak powiedziało lato i jednak zostało jeszcze z nami? Pogoda zrobiła się przyjemna i pozwala się wygrzać po chłodnym końcu sierpnia, choć niektórym zrobiło się nawet za ciepło. Grunt, że jest słońce i nie pada. W końcu to, że skończyły się wakacje, nie oznacza, że skończyło się lato 🌞 Widać to nawet w sieciach.
 

Zaobrączkowaliśmy 273 ptaki z 34 gatunków (od startu: 750 os./40 gat.). Wpadło też 66 retrapów i 9 kontroli z lat ubiegłych.

Choć w tej pentadzie pierwiosnek wyszedł na prowadzenie, to wciąż w podsumowaniu sezonu nie wyprzedził kapturki! Oto pierwsza dziesiątka z raportowanego okresu:

1) pierwiosnek - 67

2) kapturka - 62

3) rudzik - 21

4) czyż - 17

5) czeczotka brązowa -13

6) modraszka - 12

7) zimorodek - 11

8/9) raniuszek i gajówka - 7

10-) dymówka i gil - 6

Wciąż są z nami piecuszki, piegże, cierniówki, trzcinniczki, rokitniczki. Dokładamy do tego letni rodzynek w postaci kukułki i strumieniówki.

Bardzo ucieszył podróżniczek - to ptak, który już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę załogi i jest przynoszony do obozu z namaszczeniem. Dużo trudniej jest docenić pojawienie się sikory ubogiej, która zamaskowała się wśród czarnogłówek i dopiero przy stoliku obrączkarskim została okrzyknięta "ciekawym ptakiem dnia". Dlaczego? To dopiero 24 "szarytka" dla Obozu, w dodatku pierwsza po 3-letniej przerwie.

Zdecydowanie najwięcej ekscytacji w tej pentadzie przyniosły ptaki siewkowe, a to ze względu na wciąż wysoki stan wody w zbiorniku i praktycznie całkowity brak błota. Nieliczne kałuże utrzymywały się na łące na "suchym obchodzie" i to tam w sieci wróblacze złapaliśmy pierwszego dla sezonu kszyka i samotnika, dzięki czemu dzień ten ogłosiliśmy ruchomym świętem obozowym: "DZIEŃ SIEWKI" 😉 Nad sieciami cały czas latają piskliwce (brodźce piskliwe), mamy nadzieję, że w końcu trafią do celu.

Kolejnymi kandydatkami do obrączkowania są krzyżówki, które drażniąc załogantów, pływały sobie w najlepsze po Mekongu, omijając sieci Kambodży... A wieczorem słyszano ślepowrona. To już kolejny sezon, gdy spotykamy się z nim nad zbiornikiem. Kto wie, może kiedyś parze ślepowronów spodobają się nasze łozy na lęgi? 😏 

Jak już nastawiliśmy uszy 👂 na wieczorne odgłosy, to w ostatnich godzinach tej pentady odezwał się przelatujący gdzieś nad obozem brodziec śniady.

🍃🍃🍃

A co tam poza ptakami?   

Obóz wszedł w znak SLA, więc przez tę pentadę dowodziła Sonia, która na kilka ostatnich godzin przekazała linijkę Emili (EBR). W załodze przez większość czasu kierowniczkę dzielnie wspierała męska drużyna: Maciek, Józek i Mariusz, na początku z Jankiem i Agnieszką, pod koniec dołączyły EBR i HSZ, a jeszcze bardziej na koniec Kwachu i trochę GPT - tak jedną nogą, bo zaraz wyjechała, żeby po chwili wrócić 😵

Już w poprzedniej relacji opisywałyśmy, że należało wprowadzić w obozie procedury anty-błotne, takie jak dywan z nawłoci. Załoga poszła krok dalej i rozpoczęła budowę tzw. "obozowej drogi S1", która ma stanowić objazd błota przy pierwszej sieci na suchym obchodzie. Błoto się tam tak rozciapciało, że można było robić zawody w wywijaniu orła. A jak już jesteśmy przy błotnych ślizgach, to w kronice można przeczytać, że Józek wykonał pięknego szczupaka w pogoni za retrapem dzięcioła zielonego. Nie znamy punktacji, ale można puścić wodze fantazji... jak to musiało wyglądać. Po zbudowaniu obejścia błota, Maciek wybudował jeszcze nocne skróty do dużych sieci.

 
👇👇👇

Otwieramy strefę "Lokalny Folklor". Na początek przedstawiamy wiadomości sportowe. W niedzielę 3 września odbył się mecz piłki nożnej ligi B: Dragon Miszkowice vs Bóbr Opawa. Boisko znajduje się dość blisko obozu i nie trzeba iść na trybuny, żeby słyszeć przebieg meczu. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Bobrów. Komentarz wyniku można znaleźć na fanpage'u Fb drużyny z Miszkowic: "Nie można było tego meczu wygrać mając kolaboranta w bramce". Wychodzi na to, że korupcja w piłce nożnej sięga nawet tutaj 😉

Kolejnym lokalnym folklorem i to każdej wsi, jest atmosfera krajobrazu rolniczego: Mieszkańcy Miszkowic umilają popołudnie intensywnymi zapachami z rozrzutnika gnoju [red. scheisse mixer], a wędkarze muzyką disco polo. Dodatkowo pod koniec pentady (w środku tygodnia) nad zbiornik przyjechali radio-grajki. Rozłożyli na plaży żółtą plandekę błyszczącą w słońcu i mącili ciszę głośnymi rozmowami oraz przebojami radiowymi minionego wieku.

🎲🎲🎲

Ku uciesze załogi została uruchomiona obozowa strefa gier! Rozpoczęliśmy od Tajniaków.

🍉🍛🍴

Kącik kulinarny. Była gotowana kukurydza z masełkiem 🌽, potrawka ziemniaczana, tofurnik jabłecznik, ziemniaczki z cebulką, racuchy z jabłkami (większość dań zjedzono przed sfotografowaniem).

👉 Zużycie zmęczeniowe [definicja]: proces niszczenia się materiału na skutek spadku jego wytrzymałości pod wpływem cyklicznego obciążenia mechanicznego. Zależność spadku wytrzymałości od liczby wymuszeń przedstawia krzywa Wohlera. Uszkodzenie w wyniku zużycia zmęczeniowego ma charakter kruchy w przeciwieństwie do uszkodzenia po przekroczeniu granicy wytrzymałości, które charakteryzuje się widocznym, plastycznym odkształceniem. 

I tak właśnie po cichutku rozpadł się dzióbek naszego French Press 😭 Jak załoga radziła sobie bez kawy ❓❗


Pentadę relacjonowały: HSZ i GPT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecamy posta

Wrześniowe Kalibracje

Pod nieco zagadkowym tytułem opiszemy co ważnego dla światka obrączkarskiego wydarzyło się w pierwszych dniach września na Bukówce.

Popularne posty