piątek, 23 września 2022

Pentada 52 (13-17 września 2022) - Ile pluszczy pluszcze się w Złotnej?

Początek pentady zaczął się bardzo szczęśliwie, bo wzbogacił nasz zespół oraz kierownika JNO o dwa nowe pluszcze 😀 Nawet pogoda dopisała, w środę miało nas mocno zlać, ale wszystkie straszne ulewy minęły nas bokami albo nocą. Nowi załoganci szybko nauczyli się sztuki wyciągania ptaków z sieci, ale niestety z końcem pentady czas licznej załogi się skończył, a nowej nie znaleźliśmy 😢

Liczbowo była to nie rekordowa, ale całkiem niezła pentada - druga dla obecnego sezonu, także druga jeśli popatrzymy na wszystkie pentady o numerze 52 w historii obozu. Zaobrączkowaliśmy 340 ptaków z 31 gatunków, pojawiło się też 107 retrapów (najwięcej w tym sezonie). Dobry wynik to zasługa w zasadzie naszego naczelnika Fycola. Pierwsza dziesiątka pentady wygląda następująco:

1) pierwiosnek - 117

2) czyż - 51

3-4) rudzik i kapturka - 40

5-6) modraszka i pokrzywnica - 15 

7) raniuszek - 8

8-9) czeczotka brązowa i kwiczoł - 7

10) bogatka - 5

W totalu mamy już 2150 ptaków - średnia dzienna tegorocznego sezonu to 63! Dawno nie było wykresu, a na nim czerwona linia, czyli tegoroczna liczba zaobrączkowanych ptaków, pnie się ostro w górę:

 

Jako pierwszy liczbę 500 os. w tym roku przekroczył pierwiosnek, ale lada dzień to samo uczyni kapturka. Już teraz więc widzimy, że to jej najlepszy sezon. Najlepszym sezonem pochwalić się może też gajówka, która do tej pory nie przekraczała progu stu osobników, a mamy jej już 117. Na swój najlepszy wynik ostro pracuje czyż. Z drugiej strony póki co złapaliśmy mało rudzików, być może polecą intensywnie w drugiej połowie września.

Wracając do ciekawych gatunków pentady.... 

Dwa pluszcze (młody w szacie juv oraz dorosły) zostały złapane razem na porannym obchodzie w desantowej sieci nad Złotną (pisaliśmy o niej w poprzedniej pentadzie), po czym można wyciągać ostrożny wniosek że to rodzic z przychówkiem. Były to 7. i 8. osobnik dla Obozu, pierwszy raz w historii złapaliśmy też 3 pluszcze w czasie jednego sezonu.

Poniżej pluszcz w naturalnym środowisku, choć nieco nienaturalnej pozie, oraz kilka zdjęć porównujących dorosłego i młodego:




Z ciekawszych gatunków pojawiły się także 3 zimorodki i krogulec. 

Wciąż licznie obecne są pokrzewki, w tym wcześnie odlatujące piegże i cierniówki. Weszliśmy w drugą połowę września, czas więc aby zwracać uwagę na późne obserwacje tych gatunków, które odlatują z kraju najwcześniej. W tej pentadzie do kategorii dosyć późnych obserwacji zaliczyć można było świerszczaka, łozówkę i piecuszka, wszystkie z 15.09. Łozówka wśród nich najtłustsza:



Poza pluszczem w pentadzie pojawił się kolejny gatunek z przyłowu - nowy dla sezonu ŁABĘDŹ NIEMY, a dokładnie dorosły samiec i jego młody (samica i drugi młody na razie uszli bez obrączki). Takie łabędziowe doświadczenie szczególnie ucieszyło pewnego studenta weterynarii 😊 To Janek wypatrzył łabędzie na drugim brzegu. Silną ekipą, z zaprzężonymi w wózek załogantami, wyruszyliśmy im naprzeciw. Droga była długa, trzeba było obejść ujście Bobru, ale w miarę wygodna - po nowej ścieżce rowerowej. Złapanie też nie przysporzyło problemów, mimo prób wjechania w nas na plaży przez wędkarza uzbrojonego w auto pseudoterenowe - nie pozdrawiamy! Plan był taki, że łabędzie w bezpiecznej opatulinie przywieziemy na wózku do obozu, gdzie dostaną obrączki, pomiary itp. Łabędzie nie były zachwycone podróżą po ścieżce rowerowej, z której nie widać ani kawałka wody - dramat! Na szczęście dało się je uspokoić jak każde ptaki - robiąc "noc". Dorosły samiec dał się oznaczyć "per kloaka", natomiast młody okazał się bardzo malutkim pisklakiem, ewidentnie z późnego lęgu. Nawet nie zaczęły mu rosnąć lotki! Po zaobrączkowaniu wypuściliśmy oba ptaki na wodę po naszej stronie zatoczki.



Kilkukrotnie udało się zaobserwować rybołowa latającego nad zbiornikiem przy mokrym obchodzie. Nocami z kolei wyraźnie słychać już rykowisko.

🐦 🍂 🐦 🍂 🐦 🍂 🐦 🍂

W pentadzie udział wzięło czworo kierowników, na początku EBR i JNO, przekazując linijkę GPT, która później oddała ją BSM. W załodze na początku było dużo osób: HSZ, Kwachu, Asia, Janek, Mariusz, Hubert. Niestety z dnia na dzień załoga się zmniejszała i na koniec została tylko jedna osoba 😔 Na zdjęciu powyżej zobaczycie załogę w szczytowej liczbie tuż przed wyjazdem Jarka, a poniżej GPT i strażników obchodów, pięć minut przed obchodem 😎

Zrobiliśmy kolejną roszadę wacka, dalej stoi na mokrym obchodzie, ale na fajnym błotku przy wierzbach. Przenosiny było łatwo wykonać, korzystając z większej liczby osób.



Niedługo po przestawieniu wacka Janek widział w pobliżu żerującego kszyka.

No właśnie wacek dobrze czuje się na mokrym obchodzie, bo błota suchego obchodu znowu są zalane. Kolejny raz mamy sytuację, gdy poziom wody na końcu Suchego Obchodu jest wyższy niż poziom wody w zbiorniku na Mokrym Obchodzie. Sprawcami takiego stanu rzeczy są bobry, których królestwo jest wiadomo, gdzie 👉 na Bobrze. Ich kraina to obszar pomiędzy rzeką, a naszym obchodem. Zwierzęta te lubią mieć dużo wody, mimo że pod nosem mają cały zbiornik, to wciąż im mało. Jednak my uważamy, że jakoś da się z nimi dogadać - chcemy nasz suchy obchód jednak trochę osuszyć na końcówce. Negocjatorem jest Kwachu, który rok temu zrobił przekop przez starą drogę, żeby woda uchodziła do zbiornika jeszcze przed suchym obchodem. W tym sezonie okazało się, że bobry zrobiły zaporę na przekopie. Kwachu udrożnił więc przekop, ale na krótko, bo następnego dnia zapora była naprawiona. Jednocześnie tama na rzece została powiększona, co jeszcze zwiększyło poziom wody na łące między rzeką, a obchodem. To dało nam kolejną ciekawą sytuację, otóż teraz przez Kambodżę przepływa wartki Mekong 😅 W ogóle to polecamy wszystkim wyprawę starą drogą w stronę brodu na Bobrze i w górę rzeki, do mostu. Poniżej zdjęcia bobrowej zapory na przekopie oraz Mekongu.


Zrobiło się chłodno, więc mamy zdjęcia ciepłych i kolorowych obiadów: makaronu z warzywami, warzywnego curry i placków ziemniaczanych z sosem grzybowym.

 

Były też ciepłe śniadania - poniżej grzaneczki made by Asia.


  

Relację przygotowała HSZ & GPT


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecamy posta

Wrześniowe Kalibracje

Pod nieco zagadkowym tytułem opiszemy co ważnego dla światka obrączkarskiego wydarzyło się w pierwszych dniach września na Bukówce.

Popularne posty