Minęło 10 dni od startu obozu, widać wyraźnie sierpniowe spowolnienie w odłowach. 214 zaobrączkowanych ptaków to wynik najniższy na tle sum z lat poprzednich (216-333) ale nie niespodziewany. Ptaki już przyzwyczaiły się do ustawienia sieci. Dni są długie i ciepłe, do właściwiej migracji jeszcze daleko. Gatunków w tej pentadzie stwierdziliśmy 29, schwytaliśmy 56 retrapów i 14 kontroli. Średnia dzienna: 43 zaobrączkowane.
Pierwsza dziesiątka pentady to:
1) dymówka - 48 [drugi w kolejności najlepszy wynik pentadowy, po 51 os. z 2016 r]
2/3/4) pierwiosnek, trzcinniczek i kapturka - po 22
5) cierniówka - 12
6) łozówka - 11
7) gajówka - 10
8) piecuszek - 8
9) zięba - 7
10) trznadel - 6
Dymówki od kilku lat goszczą w naszych sieciach najliczniej właśnie w pentadzie nr 45. Prawdopodobnie nie opuszczą nas aż do 3 dekady września, jednak szansa na spotkanie ich w tak dużej liczbie jest już niewielka.
Jednak istotniejszy jest fakt, że jedna z dymówek zaobrączkowanych 11 sierpnia, a konkretnie dorosły samiec, została 20-tysięcznym ptakiem zaobrączkowanym w Obozie Bukówka!
W tej pentadzie pojawiły się 3 nowe dla sezonu gatunki: słowik szary i rdzawy (obrączkowane w odstępie 1 godziny przez OWA, oba bardzo rzadkie nad Bukówką, odpowiednio 14. i 13. stwierdzenie) oraz muchołówka żałobna (której, jak się spodziewamy, będzie teraz przybywać z każdą pentadą).
Ciekawymi gatunkami w tej pentadzie były: dzięcioł czarny (nasza "kontrola" zaobrączkowanej w zeszłym roku samicy), dzięcioł zielonosiwy (retrap samca zaobrączkowanego w pierwszej pentadzie), oraz drugi w sezonie (a dopiero piąty w historii Buki) trzciniak.
W tej pentadzie zmiany na krześle kierownika następowały prawie codziennie. Rozpoczął Bartek (BSM), następnie Ola (OWA), Kamila (KGR) a na końcu Gosia (GPT).
Załogę stanowili: Kwachu, Tosiu, Konrad, Marcin, Wojtek, Witek, Kuba, Aga, Gosia S., Kacper oraz Grzesiek i Iga z niespełna rocznym, lecz już zaprawionym w obchodach do sieci potomkiem :)
W weekend tradycyjnie zagęszczenie osób przebywających w obozie sięgało szczytów (oprócz załogi pojawili się goście urodzinowi kierownika BSM), jednak nic niepokojącego się nie wydarzyło, a obóz pożeglował w stronę spokojniejszego poniedziałku (jak się okazało: mocno deszczowego).
Zmiana sobotnia |
Z życia obozowego:
Brama wjazdowa do obozu zyskała oznaczenia. Codzienne wizyty zagubionych wędkarzy i rowerzystów nie są dla nas uciążliwe, wręcz mogą dostarczyć odwiedzającym co nieco wiedzy o ptakach, ale czasami napotykamy osoby mówiące wyłącznie po czesku czy niemiecku. Wtedy trudno jest nam wyjaśnić, że droga prowadząca przez obóz za chwilę zamieni się w błotnistą ścieżkę, a następnie zakończy bieg w rzece i należy raczej zawrócić. Mamy nadzieję, że piktogram jest jednoznaczny.
Również nasza obozowa świątynia samotności zyskała drzwi; aby poczucie osamotnienia było dogłębne, dołączyliśmy do nich instrukcję obsługi.
Powstał nowy stolik do mycia naczyń (autor: Tosiu), co w pełni wyczerpuje potrzeby nowej zmywalni. Jest to mebel w duchu eko-retro.
Pozostając w zapleczu kuchennym - powstaje piwnica. Konrad pogłębiając dół na lodówkę, postanowił wprowadzić modyfikacje... ale nie będziemy wyprzedzać faktów i ciąg dalszy opiszemy w kolejnej pentadzie ;)
Przy okazji odkryliśmy nową jednostkę miary - 1 Kuba, więc teraz dół lodówkowy jest 1-Kubowy.
Konrad przy pracy |
W poniedziałek nastąpiło pierwsze odpalenie kozy, ze względu na deszcz. We wtorek już się przejaśniło, ale nadjechało też długo wyczekiwane drewno, do którego porąbania ustawiła się już kolejka chętnych (nie tylko wśród aktualnej załogi). Mimo deszczu poziom wody w zbiorniku systematycznie się obniża i można już porzucić butospodnie, zmniejszając ogumienie do poziomu woderów.
Z nieptasich gości: odwiedziło nas kilka ciekawych owadów.
Licznie obecny jest wierzbolubny motyl z rodziny zawisakowatych: nastrosz półpawik (powyżej gąsienica i postać dorosła).
Zmrocznik gładysz - gąsienica |
Wstęgówka (Catocala sp.) |
Żagnica wielka - samica |
Żagnica sina - samica |
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń