środa, 10 października 2018

Kolejna smutna wiadomość o naszym bocianie

Nie mają szczęścia nasze wielodzietne rodziny bocianów. Pisaliśmy o pięcioraczkach z Wszewilk, z których jeden zginął na słupie energetycznym koło gniazda, teraz podobna historia z pięcioraczkami z Rudy Sułowskiej, samego serca Doliny Baryczy. Jeden z młodych wyruszył na południowy wschód (zgodnie z trasą wędrówki wszystkich śląskich bocianów, w stronę Turcji i przejścia wschodniego), jednak zginął na Podkarpaciu na linii energetycznej średniego napięcia. Oszczędzimy wam widoku szczątków, świadczących o tym, że bocian zginął kilka tygodni przed jego odnalezieniem. Dziękujemy p. Beacie Chludzińskiej za dostarczoną informację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecamy posta

Wrześniowe Kalibracje

Pod nieco zagadkowym tytułem opiszemy co ważnego dla światka obrączkarskiego wydarzyło się w pierwszych dniach września na Bukówce.

Popularne posty