czwartek, 20 lipca 2023

Bociany Taurona 2023


 Wyczekiwany przełom czerwca i lipca to czas, który wykorzystujemy maksymalnie na obrączkowanie bocianów białych na Dolnym Śląsku. Bierzemy udział w ogólnopolskiej akcji opartej na współpracy z firmami energetycznymi, koordynowanej przez Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne.

 To był 10 sezon obrączkowania bocianów,... ale ten czas szybko zleciał. Poniżej zdjęcie z pierwszego sezonu.


Poniżej przedstawiamy dzienne relacje z obrączkowania:

💚Bociany Taurona - dzień 1 (26.06.2023)
Dobry start! Sezon zainaugurowaliśmy w rejonie, w którym 10 lat temu obrączkowaliśmy nasze pierwsze bociany - w nadodrzańskich wsiach gminy Wińsko, skąd przemieszczaliśmy się na wschód, do zachodniej Doliny Baryczy. Odwiedziliśmy m.in. gniazda w Radziądzu i Niezgodzie, znane wszystkim dolnośląskim birdwatcherom ze względu na bliskość Stawów Milickich.
Pracowaliśmy do oporu - naszego i operatorów podnośników. Przejechaliśmy >100 km, zaobrączkowalismy 35 piskląt w 18 skontrolowanych gniazdach.
Rozrzut wielkości młodych był znaczny - niektóre za małe do obrączkowania, inne mocno wyrośnięte. W Niezgodzie para wciąż wysiaduje smutne jajko...
Sporo informacji uzyskaliśmy od mieszkańców - pary redukowały lęgi wyrzucając nadmiarowe pisklęta w wielu gniazdach. Na pięcioraczki nie było więc szans, w 3 gniazdach spotkaliśmy 4 młode.
 


💚Bociany Taurona - dzień 2 (27.06.2023)
Prusice, Trzebnica i Oborniki Śląskie - to gminy położone blisko Wrocławia, zabudowa rozrasta się i wypiera ekstensywne rolnictwo. Bocianich gniazd nie ma więc dużo, odległości między nimi pokonywaliśmy spore, ale za to jaki sukces lęgowy! Tego dnia obrączkowaliśmy wyłącznie "trojaczki" i "czworaczki". Najbardziej pozytywnie zaskoczyły nas Kotowice - nie dość, że jak mało która miejscowość na DŚ mogą się szczycić dwoma gniazdami bocianów, to jeszcze w obu zastaliśmy po 4 pisklęta! Tajemnicę sukcesu zdradziła Pani Sołtys - otóż na miejscowej przetwórni kurczaków jest on budowany 😉
Łącznie oznakowaliśmy 26 piskląt i odczytaliśmy 2 obrączki u dorosłych, co jest równie ważnym elementem pracy.
Jedno z najtrudniej dostępnych gniazd na kominie w dawnym folwarku w Lubnowie - aby wjechał do niego podnośnik, najpierw trzeba było ładowarką przewalić oponę od traktora i trochę zezłomowanych maszyn rolniczych.
 
💚Bociany Taurona - dzień 3 (28.06.2023)
Milicz! Gmina-matecznik, nasza baza, drugi dom i serce Doliny Baryczy. Mimo chłodu, wiatru i deszczu milickie bociany dopisały, zaobrączkowaliśmy 32 pisklęta.
Dzień rozpoczęliśmy w Rudzie Sułowskiej, przemieszczaliśmy się wzdłuż Baryczy, kończąc w Gądkowicach. Co ciekawe, odwiedziliśmy dwa nowe dla nas gniazda, o czym więcej w podpisach zdjęć. To nie koniec przygody z Doliną Baryczy, powrócimy tu w przyszłym tygodniu. A w międzyczasie inne regiony 😉
Ogólnie po trzech dniach możemy już powiedzieć, że ten sezon jest dla bocianów udany. Co prawda redukcje lęgów nastąpiły, ale jest sporo nowych par, nowych prób budowy gniazd i nowych gniazd z sukcesem.
W ostatnim, gądkowickim gnieździe zaobrączkowaliśmy też bardzo ważnego bociana - 🎇TYSIĘCZNEGO!🎇 osobnika oznakowanego "naszymi rękami" (licząc wszystkie bociany: dzikie, rehabilitowane w ośrodkach, na konto zespołu ODRA i na konto zespołu MTO).
 
Na środkowym zdjęciu Ruda Sułowska - niegdyś było tu 10 gniazd bocianich, po niektórych pozostały takie jak tu na zdjęciu, opuszczone platformy (bocian tylko na niej przycupnął).
 

Sułów - nowe gniazdo! Po zburzeniu komina do którego nie mieliśmy dostępu, bociany przeniosły się na słup. Ale nie na przygotowaną dla nich platformę (widoczna w tle), o nie! to by było za proste 😃 Wolą latarnię, co nam akurat pasuje bo jest do niej łatwy dojazd.
 
Kolejne nowe gniazdo! Brzezina Sułowska. Dowiedzieliśmy się o nim rok temu, niestety już po zaobrączkowaniu Doliny Baryczy 😊 To ich drugi sezon lęgowy.
 
 

Przystanki są bardzo przydatne do obrączkowania gdy pada deszcz. Tu: po raz pierwszy sukces lęgowy we Wziąchowie Małym (gniazdo od 3 lat).
 
Lelików - wioska marzenie, na końcu świata, bociany i krowy.
 
 
Gądkowice. Bociany prawie jak dorosłe... a jeden z nich to TYSIĘCZNY bocian dolnośląski 🙂
 
💚Bociany Taurona - dzień 4 (30.06.2023)
H: "Legnica" jak tam deszcze?
K: Niespokojne. Ale sadu jeszcze nie szarpią.
W okrojonym składzie działaliśmy w okolicy Legnicy. Głównie w gminie Miłkowice oraz Kunice. Odwiedziliśmy sporo pustych gniazd 😕 W zasadzie była to niemal połowa sprawdzonych (9/20). W tych 11 gniazdach z pisklętami założyliśmy 28 zestawów obrączek. W jednym gnieździe cztery nóżki były za chude na obrączki.
Przy okazji obrączkowania koło Urzędu Gminy Miłkowice, zrobiono o nas krótką notatkę na stronie FB urzędu (widoczną na jednym ze zdjęć poniżej).
W Siedliskach spotkała nas miła niespodzianka - dorosły ptak z obrączką... naszą obrączką 😍 (ale kto to, co to będziemy jeszcze pisać 😉).
Natomiast w Kunicach jeden pisklak był tak gościnny, że gdy podjechaliśmy do gniazda podnośnikiem, oprowadził nas po całym gnieździe (chodząc na całych "stopach" w kółko) i w końcu przyszedł do Kwacha, żeby go wziął tam gdzie resztę rodzeństwa 😅
Na początku przyszłego tygodnia wrócimy w te okolice do gminy Chojnów, gdzie znajdują się dolnośląskie bocianie wioski 😁💚
 

💚Bociany Taurona - dzień 5 (3.06.2023)
Skraj Borów Dolnośląskich, region jak na Dolny Śląsk bogaty w stawy, łąki i pastwiska - to bociania gmina Chojnów.
Dziś pokonaliśmy najwięcej kilometrów, pobudka o 4:00 a powrót do domu tuż przed 19:00, za to z wynikiem najlepszym dla tego sezonu (i już raczej niemożliwym do pobicia) - 38 zaobrączkowanych bocianów.
Nie spotkaliśmy żadnej piątki piskląt, a to właśnie tu, we wsi Niedźwiedzice, rok temu zaobrączkowaliśmy w dwóch gniazdach po 5 młodych. Niedźwiedzice wciąż jednak zachowują swój - jedyny i ostatni na Dolnym Śląsku! status kolonii bocianiej, ze względu na bliską odległość między 5 czynnymi gniazdami.
Z samego rana, przy nadrzewnym gnieździe w Goliszowie, przywitały nas przyjaciółki bocianów ze Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Niedźwiedzice i towarzyszyły nam w wielu gniazdach, dzięki nim mamy sporo zdjęć własnych, a nie tylko bocianich 😊
Poza dobrze znanymi gniazdami odwiedziliśmy też kilka innych, dotąd niezajętych lub całkiem dla nas nowych, np. gniazdo na pastwisku krów, które miały być niemiłe, a okazały się ciekawskie.
Na zdjęciach zobaczcie też gniazdo nowoczesne zbudowane z gałęzi tui - mega zdziwienie rozwiali Panowie z Tauron: to ich twórczość, ale co ciekawe zaakceptowana w pełni przez bociany (gniazdo przystrzygliśmy, jak na tuje przystało).
Bocianem na bis (nr 39) został Heniu z Grzybian, przebywający po śmierci rodzicieli w ośrodku rehabilitacji FOPiT GOBI, gdzie do dorosłości dojrzewa w cieplarnianych warunkach. Dla nas pozostanie na zawsze Heniem z Muszelki 😄


Heniu z muszelki
 
💚Bociany Taurona - dzień 6 (4.07.2023)
Od rolniczej Równiny Oleśnickiej po wsie powoli stapiające się z przedmieściami Wrocławia - gminy Oleśnica i Długołęka podzieliły się z nami 30 pisklętami bocianów. Odwiedziliśmy nowe dla nas gniazda: w Bogusławicach (ukryte wśród osiedla, prawdopodobnie kilkuletnie) i w Borowej (to znamy i wiemy, że to pierwszy udany sezon bocianów w tym miejscu).
Bardzo ważne są jednak gniazda, do których zaglądamy od wielu lat. Tam gospodarze znają nas i witają jak swoich. Krótkie obrączkowanie, a tyle emocji i radości, np. gdy mali mieszkańcy mogą pogłaskać bociana, którego na codzień widzą z okna lub z podwórka, wysoooko na kominie. Albo gdy gospodarz może wreszcie rozstrzygnąć spór toczony z sąsiadem: czy w tym roku są 3 czy 4 młode? We Wszechświętem Pani Gospodyni zna się z bocianami od swojego dzieciństwa i obserwuje ich coroczne losy od przeszło 60 lat... bardzo to wzruszające.
Z kolei w Brzeziej Łące odwiedziły nas przy obrączkowaniu przedszkolaki - bociany gniazdują na wieży sygnałowej remizy strażackiej, dokładnie naprzeciwko ich przedszkola.
Dzień zakończyliśmy w Oleśniczce, gdzie dzbanem lemoniady poratowała nas Agnieszka Kaczor-Tykierko i jeszcze zrobiła nam na koniec pracy kilka fajnych zdjęć 😊
Sezon bociani zbliża się ku końcowi...
 
💚Dzień 7 (5.07.2023) - ostatni w sezonie
Wróciliśmy w serce Doliny Baryczy i kontynuowaliśmy obrączkowanie w gminie Milicz, dalej w gminie Krośnice i Twardogóra. Hasłem dnia było powiedzenie powtarzane przez panów operatorów: "Tauron zawsze da radę" 😁 No i faktycznie tak było. Daliśmy radę zaobrączkować wszystkie planowane bociany, a w niektórych gniazdach był to już "ostatni dzwonek". Tego dnia w gniazdach dominowały dwojaczki, ale zdarzyły się też trojaczki. W sumie zaobrączkowaliśmy 18 bocianów.
Bardzo nas ucieszyło, że nadrzewne gniazdo w Kotlarce jest w tym roku czynne (w naszym regionie na drzewach jest tuż niewiele czynnych gniazd). Pan operator zrobił przy nim drobne prace pielęgnacyjne.
Podsumowując tegoroczne obrączkowanie bocianów białych, to przez siedem dni zaobrączkowaliśmy 207 piskląt. Był to nasz 10 sezon z bocianami białymi, a czwarty z MTO i Tauronem 😊
Wszystkim bocianom, panom operatorom Taurona i ich szefom, mieszkańcom okolic bocianich gniazd i wszystkim, którzy pomagali nam, współpracowali z nami, miło witali i dodawali nam otuchy bardzo dziękujemy 😊
Do zobaczenia za rok!
 
 
Relacja przygotowana przez HSZ i GPT (oryginalnie na FB, przeniesiona tutaj przez GPT).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecamy posta

Wrześniowe Kalibracje

Pod nieco zagadkowym tytułem opiszemy co ważnego dla światka obrączkarskiego wydarzyło się w pierwszych dniach września na Bukówce.

Popularne posty