Dziś w Świdnicy nad Witoszówką odbyło się tłustoczwartkowe łapanie łabędzi.
W zasadzie łabędzia, bo pomimo środka tygodnia ktoś przed naszym przyjazdem postanowił zrobić łabędziom tłusty czwartek i obficie je nakarmił. Jak przyjechałam na miejsce łabędzie spały i trawiły.
W oczekiwaniu na zakończenie łabędziowego odpoczynku, odczytaliśmy 12 obrączek na dużych mewach (w różnych kolorach) :-) Zalew Witoszówka to miejsce, gdzie można uczyć się rozpoznawania gatunków dużych mew (chyba najlepsze na Dolnym Śląsku) oraz odczytywać obrączki z różnych krajów Europy.
Bohaterem dnia jest Mariusz Dąbek, a łabędź, którego złapał był bardzo tłusty - jak duży pączek z lukrem - ważył 10 kg (młody ptak).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz