Po trzecim odłowie, nie mieliśmy się czym chwalić, zaobrączkowaliśmy 32 ptaki i nasze morale lekko podupadły. Obawialiśmy się, że jeśli zima nie przyjdzie jak należy (ze śniegiem i przymrozkiem), nasze wyniki będą coraz słabsze. Oczywiście ptaki ładnie pokazywały się przy karmniku i sprytnie wymijały sieci jak podczas drugiego odłowu.